Programy Adobe, takie jak Lightroom i Photoshop, były moimi towarzyszami praktycznie od samego początku, gdy tylko Lightroom pojawił się na rynku. Przez pewien czas próbowałem też innych programów, takich jak Apple Aperture, ale dzisiaj skupię się na moim doświadczeniu z Adobe Lightroom oraz powodach, które skłoniły mnie do odejścia od tego ekosystemu.
Wady i zalety programu Lightroom
Zaczynając od plusów programu Lightroom, nie można nie docenić jakości tego narzędzia. Jakość wynikowych zdjęć jest na naprawdę wysokim poziomie, a interfejs programu jest bardzo dobrze zaprojektowany i przejrzysty. Kolejnym plusem jest ogromne wsparcie społeczności fotograficznej, zarówno na platformach wideo, takich jak YouTube, jak i na blogach. Zawsze można znaleźć wskazówki, porady i triki dotyczące obróbki zdjęć w Lightroom.
Lightroom świetnie radzi sobie z zarządzaniem kolekcją zdjęć, co jest bardzo ważne dla każdego fotografa. Oczywiście, program ten ma wiele innych zalet, ale te wymienione są jego głównymi atutami.
Przechodząc teraz do minusów Lightrooma, najważniejszym z nich jest wydajność. Program ten niestety działa dość powoli. Przykładowo, nakładanie presetów czasami trwa tak długo, że można odnieść wrażenie, że program się zawiesił. To nie jest kwestia słabego komputera, ponieważ testowałem go na laptopie Dell, który miał nowszy procesor, więcej pamięci RAM i szybszy dysk niż mój MacBook. Mimo to Lightroom działał na nim wolniej. To problem, który zdecydowanie mnie zirytował.
Kolejnym problemem jest gubienie zdjęć, zarówno tych, które są przechowywane w chmurze, jak i tych, które znajdują się lokalnie na dysku. To frustrujące, gdy próbujemy znaleźć i skopiować zdjęcia, a program nie widzi ich w ogóle na dysku naszego komputera.
Innym problemem jest jakość zdjęć w Lightroom Mobile, szczególnie jeśli chodzi o obróbkę plików RAW. Czasem jakość tych plików spada, co jest niedopuszczalne, jeśli chcemy zachować wysoki standard naszych fotografii.
Dodatkowo, program Adobe Creative Cloud, odpowiedzialny za licencjonowanie i aktualizacje, jest zasobochłonny i może znacząco obciążać komputer. To kolejny minus, który mnie zdecydowanie zniechęcił i wpisuje się w schemat wolno działającego oprogramowania.
Wady i zalety programu Capture One Pro
Teraz pora przejść do programu Capture One Pro, który wybrałem jako alternatywę. Wybrałem tę opcję, ponieważ używam aparatów firmy Sony i nie planuję zmieniać aparatu w najbliższym czasie. Capture One Pro wybrałem w wersji dedykowanej aparatom Sony, co sprawia, że jest bardziej zoptymalizowany pod kątem mojego sprzętu.
Przejdźmy teraz do plusów Capture One Pro. Program ten działa naprawdę szybko i płynnie, co jest znaczącą różnicą w porównaniu do Lightroom. Jest to wyraźnie odczuwalne podczas korzystania z programu, który otwiera się błyskawicznie.
Kolejny plus to możliwość dokładniejszych i bardziej subtelnych korekcji, przykładem może być tutaj suwak regulacji jasności który działa dużo bardziej precyzyjnie. W Capture One można dokładniej dostosować wiele parametrów, co pozwala na precyzyjniejszą edycję zdjęć.
Inną zaletą jest możliwość korzystania z wielu presetów jednocześnie, dzięki warstwom. To ułatwia pracę i pozwala na bardziej zaawansowane edycje.
Na minusy programu Capture One Pro można zaliczyć nieco odmienny interfejs w porównaniu do Lightroom, co może wymagać pewnego okresu adaptacji do nowego narzędzia.
Innym minusem jest ilość dostępnych opcji korekcji, która może na początku przytłaczać użytkownika. To narzędzie jest bardziej zaawansowane, co oznacza, że trzeba trochę czasu, aby się go nauczyć.
Podsumowując, zdecydowałem się na Capture One Pro jako alternatywę dla Adobe Lightroom i jestem zadowolony z tej decyzji. Choć na początku muszę się go nauczyć, widzę w nim potencjał do dokładniejszej i bardziej zaawansowanej edycji zdjęć. Co z Photoshopem, który wchodzi w skład pakietu Adobe? Na razie nie jest mi potrzebny, ale w razie potrzeby wybrałem program Pixelmator Pro.